Ford Prefect Ford Prefect
6260
BLOG

Marek Dąbrowski na tropie zagubionej sprężyny

Ford Prefect Ford Prefect Katastrofa smoleńska Obserwuj temat Obserwuj notkę 258

Trzeba przyznać, że Zespół Parlamentarny ma ostatnio słabą passę. Tym razem Marek Dąbrowski (jego zdaniem) znalazł nieścisłość, czy też fałszerstwo w raporcie MAK.

Jego tekst można znaleźć pod adresem:
Odejście 10/04 - czyj błąd? Osiem pytań do zespołu Macieja Laska

W skrócie, znalazł w literaturze informację, że do maksymalnego wychylenia steru wysokości do góry -25° (w stosowanej konwencji wychylenia do góry są ujemne), należy przesunąć kolumnę sterową o 200 mm na siebie, do czego pilot musi użyć siły 33 kG ± 3,9 kG. Te wartości Marek porównał z zamieszczonymi na rysunku 49 w raporcie MAK.

rysunek 49 z raportu MAK
Żródło: Raport MAK, rysunek 49 (str. 166 w angielskiej wersji)

wychylenia kolumny sterowej to wykresy CCP i dCCP
siła na sterownicy to CCF
wychylenia sterów to Elev.R i Elev.L

Co tu mogło nie pasować? Marek pisze:

Według danych MAK wychylenie sterów wysokości o prawie maksymalną wartość -24,8 stopnia wymagało bowiem odchylenia wolantu nie o 200 mm, ale tylko o 126,5 mm, zaś niezbędna do tego siła to nie 33 kG, ale tylko 24,2 kG! Coś się zatem nie zgadza.
[...]
I tak właśnie w mojej opinii zrobiono, sztucznie zaniżając na wykresie wartości sił obliczeniowych na wolancie- tam, gdzie powinna być wartość 33 kG, mamy 24,2 kG (różnica 8,8 kG). Podobnie jest z odchyleniami kolumny wolantu - zamiast 200 mm, koniecznych dla maksymalnego wychylenia steru wysokości- mamy 126,5 mm (różnica 73,5 mm).

Żeby było ciekawiej dalej o mało co sam nie trafia na prawidłową odpowiedź.

Można tylko przypuszczać, że zrobiono to najprostszą możliwą metodą- przez zmniejszenie wszystkich niezerowych wyników na wykresie o stałe wartości, chociaż istnieją też inne możliwości, jak chociażby dodatkowo różnica w przyjęciu minimalnej siły koniecznej do odchylenia wolantu od położenia wytrymowanego.
Wraz ze zmianami konfiguracji samolotu, zużywaniem paliwa, a nawet ze zmianą prędkości, zmienia się układ równowagi sił działających na samolot, przez co należy ten układ korygować np. przez wychylenie steru wysokości w górę lub w dół. Bez trymowania wymagałoby to stałego przyłożenia siły do kolumny sterowej, by utrzymać stery w wymaganym położeniu, dlatego wykonując trymowanie dąży się do wyzerowania siły potrzebnej na wolancie. W przypadku Tu 154 odbywa się to przez wstępne odchylenie powierzchni sterowych od położenia neutralnego w przez mechanizmy MET i RA-56.

Patrząc jeszcze raz na rysunek z raportu:

rysunek 49 z raportu MAK

widzimy, że o 10:40:50 (zanim załoga zaczęła operować wolantem) stery wysokości (prawy i lewy) były wychylone do pozycji około -6,5°. Chyba nawet dziecku nie trzeba tłumaczyć, że aby wychylić ster z położenia -6,5° do -25°, potrzeba zmienić położenie tylko o -18,5°, towarzyszyła temu zmiana wychylenia kolumny sterowej z powiedzmy -75 mm, na -193 mm, czyli de facto kolumna dojechała w okolice postulowanych -200 mm. Dokładne rachunki utrudnia dodatkowy udział mechanizmu RA-56 w kanale podłużnym.

Pamiętając, że proces trymowania ma na celu zdjęcie potrzebnych sił z kolumny sterowej, to naturalnym jest, że wpływa też na rozkład sił potrzebnych do odchyleń wolantu w różne położenia. Potwierdza to też analiza wykresu z raportu MAK, który wbrew wyobrażeniom Marka był przeliczany przez program WinArm w oparciu o standardowe dane dla danego modelu samolotu. Zresztą program ten posiada możliwość przeliczania wielu innych parametrów, których próżno szukać wśród wartości zapisywanych przez rejestratory, chociażby:

wykres

Marek pisze:

MAK w żaden sposób nie uzasadnił swojego wniosku, jakoby maksymalna siła, jaką należało w Smoleńsku przyłożyć do wolantu, była mniejsza niż dane z literatury.
MAK nie ma obowiązku tłumaczyć każdego szczegółu. Jest to dokument adresowany do profesjonalistów i jeśli ktoś nie rozumie działania jakichś mechanizmów samolotu, to musi dokształcić się we własnym zakresie.

W roku 2001 rozbił się inny samolot Tu 154M, fragment raportu można znaleźć np.
http://dream-air.ru/news/katastrofa_tu_154m_a_k_vladivostok_avia/2010-03-08-19

К этому моменту шток МЭТ под управлением автопилота вышел практически полностью (с 2...Змм на эшелоне до 23мм в момент происшествия). В данном положении штока МЭТ коэффициент передачи от колонки штурвала к рулю высоты (эффективность штурвального управления), в соответствие с законом управления, увеличен, по сравнению с нейтральным положением штока на 30%, а усилия на колонке штурвала уменьшены до 25кг вместо 40кг.
Rosyjski czytam raczej słabo, ale mamy tu jasno napisane, że wysunięcie trzonu mechanizmu MET współuczestniczącego w trymowaniu poza neutralne położenie, spowodowało wyraźny spadek potrzebnej siły na sterownicy (do 25 kG zamiast 40 kG).

Instrukcja Użytkowania w Locie zaleca sprowadzenie trzonu MET do położenia neutralnego przed odłączeniem ABSU (brak sprowadzenia sygnalizowany świecącą lampką). W przypadku naszej załogi takie a nie inne położenie trzonu było konsekwencją przyjętej metody podejścia.

Podsumowując, uwagi Marka Dąbrowskiego rozmijają się z rzeczywistością i są raczej manifestacją jego wyobrażeń niż rzetelnej wiedzy.


Polecany tekst, opisujący niektóre poruszone aspekty, oraz zawierający pomocne rysunki:
http://aviaciya.com/books/sistema-upravleniya-rulem-vysoty


P.S. Przepraszam, że nie odniosę się, do innych wątków jego tekstu. Wybaczcie, biorąc powyższe pod uwagę, szkoda czasu.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka